Bardzo słaby czy pełen napięcia i zmian, czy raczej dość spokojny i budżetowo niezły – jaki był rok 2023 dla Państwa firmy?
Zmiany biznesowe były widoczne, ale przy obecnej dynamice rozwoju nie jest to czymś zaskakującym. Nasza wieloletnia strategia oparta jest na widocznych i kreujących się trendach, co pozwala na bycie pionierem na wielu polach. Rok 2023 był niewątpliwie rokiem rozwoju oraz pozyskiwania nowych doświadczeń, z których będziemy czerpać w kolejnych latach.
Jakie zmiany w związku ze słabą koniunkturą w branży poczyniliście Państwo w swojej firmie?
Zmiana koniunktury oznacza większą dynamikę w obszarach do tej pory być może nie niszowych, ale po prostu innych. Przykładem może być przeniesienie wagi inwestycji z rynku budynków biurowych w kierunku obiektów przemysłowych, bardzo duże zainteresowanie dekarbonizacją, chęć działania inwestorów zgodnie z ESG, ogromny rynek retrofit związany chociażby z centrami handlowymi. Podwyżki cen produktów, które są widocznie nie tylko na rynku instalacyjnym, spowodowane są raczej zwiększeniem cen składowych wpływających na cenę końcową, czyli koszty energii, pracy, komponentów i materiałów. Jeżeli chodzi o obniżenie kosztów, to udaje nam się to robić w sposób, jaki jest widoczny chociażby w naszej nowej neutralnie emisyjnej fabryce w Grodzisku Mazowieckim. Chętnie dzielimy się doświadczeniami z naszym obecnymi i potencjalnymi klientami i na przykładzie naszego obiektu pokazujemy, jak można ograniczyć zużycie energii, wody, jak odzyskać ciepło bez negatywnego wpływu na komfort ludzi i jakość procesów technologicznych. To ważne nie tylko ze względu na odpowiedzialność społeczną – takie działania wpływają także na ograniczenie kosztów produkcji przy stałej i wysokiej jakości produktu czy usługi. W okresie pandemii i w okresie postpandemicznym zwiększyliśmy zatrudnienie – jest to efekt szeroko zakrojonych inwestycji w Polsce, w tym uruchomienie nowej fabryki oraz dopasowania się do wymagań rynkowych.
Co najbardziej zabolało (Państwa firmę lub może branżę) w mijającym roku, a co było pozytywnym zaskoczeniem?
Dużym rozczarowaniem był brak możliwości realizacji Krajowego Planu Odbudowy (KPO). Pozytywne, chociaż nie zaskoczenie, to rosnące zainteresowanie przemysłu i inwestorów komercyjnych technologiami związanymi z odzyskiem ciepła oraz rozwiązań cyfrowych. Te technologie to już nie fanaberia czy kosztowna nowinka techniczna – są one dostępne i przynoszą oszczędności, a przy krótkim zwrocie z inwestycji wręcz zyski.
Co Pana zdaniem poprawiłoby sytuację w budownictwie, a więc i w branży HVAC?
Na dynamikę rynku budowlanego będzie miała wpływ realizacja założeń KPO oraz lokalnych programów modernizacyjnych – do tego potrzebne są łatwo dostępne środki, których jedną ze składowych będą fundusze unijne przeznaczone na realizację KPO. Zakładamy, że w 2024 r. będzie widoczny trend wzrostowy związany z dostępnością funduszy – reszta składowych, czyli doświadczeni projektanci, wykonawcy, rozwiązania techniczne, czyli tzw. szeroko rozumiane know how jest dostępne od zaraz.
Co przyniesie nam rok 2024?
Rok 2024 będzie należał do dekarbonizacji, realizacji ESG oraz rozwiązań cyfrowych. Dla Danfoss będzie to także rok finalizacji projektów rozpoczętych w poprzednich latach. Mam tu na myśli zarówno portfolio zamówień, jak i rozwój naszej oferty urządzeń oraz aplikacji.