Grzegorz Taisner, dyrektor zarządzający WOLF Technika Grzewcza sp. z o.o.

Grzegorz Taisner, dyrektor zarządzający WOLF Technika Grzewcza sp. z o.o.

Grzegorz Taisner – WOLF

Kryzys czy niezła kondycja, czyli jak ocenia Pan rok 2022 z perspektywy swojej firmy?
Początek roku 2022 był dla WOLFa obiecujący, aż do czasu wybuchu wojny za wschodnią granicą. Niepewność i strach o przyszłość odczuwane w całym społeczeństwie pociągnęły ze sobą wiele skutków. Zmiany decyzji zakupowych Polaków, przekładanie lub rezygnowanie z inwestycji ze strony klientów i wykonawców, a dodatkowo medialna ofensywa przeciwko gazowi ziemnemu, spowodowały spadek sprzedaży kotłów gazowych w całej branży. Jednocześnie pompy ciepła odnotowały przez to bardzo dynamiczny wzrost sprzedaży, co odbiło się na rynku poważnymi brakami towarów u dostawców. Sytuacja zaczęła się normować dopiero pod koniec 2022 roku.

Rok 2022 to rok dwucyfrowej inflacji. Jak bardzo wzrosły ceny w Państwa firmie?
Rosnące koszty produkcji oraz wszystkich komponentów wymusiły na nas procentową podwyżkę cen w podobnym stopniu, co wzrost samej inflacji. Problem dotknął właściwie całego rynku, łącznie z naszymi konkurentami. Dodatkowym czynnikiem zmian cen w naszej firmie był także spadek wartości złotówki, który utrzymywał się do końca Q3 ubiegłego roku.

Jakie były największe wyzwania i problemy w minionym roku w branży i w Państwa firmie?
Jednym z problemów, z którym WOLF musiał się zmierzyć, to problem z dostępnością produktów, zwłaszcza pomp ciepła. O tyle, o ile kotły były na bieżąco dostępne w naszej ofercie, o tyle dostawy pomp ciepła nie zaspokajały rosnącego popytu na te urządzenia.
Największym wyzwaniem ubiegłego roku na pewno była próba zapanowania nad emocjami, które pojawiły się wraz z wybuchem wojny oraz podniesienie cen – nie byliśmy pewni, jak rynek przyjmie podwyżki.

Jakie działania podjęliście i podejmujecie, by zaradzić zagrożeniom?
Aktualna sytuacja na rynku ulega stabilizacji, a więc okres zagrożeń powoli jest za nami. Teraz, podczas pierwszej zimy w nowej rzeczywistości, gdy przeminęły groźby o brakach w dostawie prądu czy gazu, spodziewamy się powrotu zaufania do gazowych i olejowych źródeł ciepła, zwłaszcza, że dla niektórych domów i regionów w Polsce nie ma lepszej alternatywy. Co za tym idzie, ze strony instalatorów spodziewamy się większego zainteresowania naszą ofertą szkoleniową, na tego typu urządzenia grzewcze, w naszym centrum szkoleniowym WOLF Campus Tychy.

Pańska prognoza dla rynku instalacyjnego na 2023 rok…
W 2023 roku spodziewamy się spowolnienia całego rynku, ustabilizowania tendencji sprzedaży kotłów kondensacyjnych oraz dynamicznego wzrostu dostępności pomp ciepła. Nagły popyt na pompy pokazał, że europejscy producenci nie byli przygotowani na produkcję i import wystarczająco dużej liczby urządzeń.
Możliwe, że w 2023 na rynku pojawi się przez to nadpodaż pomp ciepła. Europejskie firmy i prywatni importerzy będą sprzedawać pompy na skalę 2022 roku, zachęceni dotychczasowymi sukcesami.

Bezpłatna prenumerata