Grzegorz Zuchmański, Zastępca dyrektora SBS Sp. z o.o.

Grzegorz Zuchmański, Zastępca dyrektora SBS Sp. z o.o.

Grzegorz Zuchmański – GRUPA SBS

Kryzys czy niezła kondycja, czyli jak ocenia Pan rok 2022 z perspektywy swojej firmy?
Wszelkie raporty z naszej branży wskazują na to, że po kilku latach hossy, chwilami bardzo imponującej przyszły lata chudsze. Każdy z nas wie, że taka jest kolej rzeczy. Bez względu na dyskusje, co tak naprawdę wykreowało obecną sytuację – musiała ona nastąpić. Inni moi znajomi, z innych branż już jakiś czas temu wykazywali znaczące spadki sprzedaży. To są absolutne fakty. Jestem jednak daleki od paniki i straszenia Czytelników. Po prostu nadeszły nieco bardziej wymagające czasy.

Rok 2022 to rok dwucyfrowej inflacji. Jak bardzo wzrosły ceny w Państwa firmie?
Ponieważ jesteśmy grupą zakupową, ceny kształtują u nas głównie producenci z nami współpracujący. Zdarzały się miesiące, że nasz dział zakupów spędzał o wiele więcej czasu niż w latach poprzednich, komunikując o podwyżkach i wprowadzając nowe cenniki. Kilkukrotnie zmiany cen towarów w ciągu roku zdarzały się w zasadzie u wszystkich z naszych niemal 300 dostawców. Do pewnego momentu przyczyną tych wzrostów były głównie ceny surowców potrzebnych do produkcji. W tym momencie to bardziej kwestia kosztów produkcji związanych z energią i transportem.

Jakie były największe wyzwania i problemy w minionym roku w branży i w Państwa firmie?
Miniony rok był dla nas bardzo dobry chociażby ze względu na to, że mogliśmy się wreszcie spotkać ze swoimi klientami na targach Instalacje w Poznaniu. Targi to zawsze bardzo ważny czas, zwłaszcza że Klub Instalatora to nasz flagowy projekt, który współtworzymy od lat z Międzynarodowymi Targami Poznańskimi. Po raz kolejny, przeprowadziliśmy szkolenia handlowe dla handlowców i menadżerów z hurtowni partnerskich w ramach Akademii Efektywnej Sprzedaży. 2022 rok mijał nam także pod znakiem 20-lecia Grupy SBS. Był to także kolejny moment, aby się spotkać, porozmawiać, wspominać, ale także snuć plany na przyszłość.
Był to także bardzo intensywny czas, jeśli chodzi o rozwój handlowy. Wprowadziliśmy bardzo dużo nowych produktów na wyłączność, jak i w markach domowych Grupy SBS, w tym dwufunkcyjny kocioł Vaillant na wyłączność, nowe stacje zmiękczające wodę, separatory zanieczyszczeń, nową automatykę do ogrzewania, osprzęt do kotłowni i pomp ciepła – a co najistotniejsze w obecnych czasach – dwa typoszeregi pomp ciepła. Jeden na wyłączność, a drugi – pod marką KELLER z ekologicznym czynnikiem R290 o niskim współczynniku GWP. Przeprowadzone zostały liczne szkolenia z zakresu znajomości technicznej pomp ciepła, jak również serwisowania. Nawiązaliśmy nowe kontakty biznesowe z dziesięcioma nowymi markami producenckimi.
Co do problemów, nie odnotowaliśmy żadnych, bo działamy w imię zasady, że nie ma takiego pojęcia. Są natomiast wyzwania. Tymi z pewnością były: intensyfikacja działań w zakresie promocji pomp ciepła, buforów oraz zasobników oraz pozyskiwanie nowych kontrahentów w tej grupie produktowej ze względu na braki towarowe.

Jakie działania podjęliście i podejmujecie, by zaradzić zagrożeniom?
Pytanie, o jakich zagrożeniach mowa. Co do zasady, działamy jak zawsze, myśląc kilka kroków do przodu i reagując na bieżące wymagania oraz zapotrzebowania rynku. Tak jak wspominałem – mamy po prostu nieco bardziej wymagający czas pod innym kątem, niż kilka kwartałów wstecz.

Pańska prognoza dla rynku instalacyjnego na 2023 rok…
Ostatnio słyszałem o ćwiczeniu w specsłużbach, które polega na tym, że żołnierzy w pełnym rynsztunku wrzuca się do głębokiego basenu z wodą. Jakakolwiek próba utrzymania się na powierzchni nie ma w tym ćwiczeniu sensu. Adept musi nabrać tyle powietrza, ile może, a następnie zgodnie z prawami fizyki – opada na dno, odbija się od niego, wynurza się i ma znów czas na pozyskanie tlenu. Moja rada zatem – nie róbmy wielkiego halo, z tego co się obecnie dzieje. Zakumulujmy wszystkie siły na tym, żeby spokojnie i bezpiecznie przetrwać ten czas bez rozpaczliwego machania rękoma. 2023 to ten rok, kiedy już powoli się zanurzamy, ale nadal żyjemy, nadal funkcjonujemy, tylko musimy nieco zmienić narzędzia i sposób myślenia.
Trzymam kciuki za wszystkich w naszej branży. W historii już kilka zanurzeń wykonaliśmy i wiem, że wyjdziemy z tego kolejnego jeszcze silniejsi.

Bezpłatna prenumerata