To był dobry rok dla branży

Podsumowanie 2018 roku w branży instalacyjno-grzewczej

Cały rok 2018, podobnie jak w pozostałych obszarach budownictwa mieszkaniowego, należał do udanych. Odnotowano znaczne wzrosty sprzedaży w większości grup produktowych w branży instalacyjno-grzewczej. Według zebranych z rynku opinii, osiągnięty wynik mógłby być jeszcze lepszy, gdyby niedające się we znaki problemy z zatrudnieniem – brak fachowców w wykonawstwie oraz znaczne podwyżki niektórych materiałów budowlanych. 

Brak rąk do pracy dotyczył zarówno sfery instalatorskiej, jak także produkcji urządzeń i składowych instalacji. Część firm mających swoje zakłady produkcyjne w Polsce sygnalizowało problem braku rąk do pracy, co ograniczało skutecznie możliwości zwiększenia produkcji. Zarówno w IV kwartale, jak i w całym 2018 roku w dalszym ciągu umacniał się rynek wymian starych urządzeń grzewczych na nowe. Jest to efekt wykorzystywanych od 2017 roku lokalnych programów walki z niską emisją – tzw. programów parasolowych opartych na Regionalnych Programach Operacyjnych, realizowanych głównie na poziomie gminnym. Także wprowadzenie we wrześniu rządowego programu priorytetowego Czyste Powietrze mającego na celu ograniczenia niskiej emisji zaczęło motywować inwestorów do modernizacji instalacji grzewczych. Warto odnotować, że w niektórych jednostkach samorządowych wraz z wprowadzaniem przez NFOŚiGW programu Czyste Powietrze planuje się przesunięcie środków pochodzących z RPO wykorzystywanych do dofinansowywania wymiany klasycznych urządzeń grzewczych na działania, których ten program nie obejmuje lub obejmuje w marginalnym stopniu. Burza medialna na temat konieczności ograniczania niskiej emisji dała także widoczny wzrost świadomości społeczeństwa, co do zagrożeń z tego tytułu, co oczywiście cieszy, chociaż w dalszym ciągu jest jeszcze dużo do zrobienia w tym obszarze.

Ogólna sytuacja gospodarcza

Według danych GUS, dynamika produkcji przemysłowej w 2018 roku była wyższa o 5,8% w porównaniu do 2017 roku. W przypadku budownictwa, w 2018 roku odnotowano wzrost rzędu 17,9%, co jest zasługą w dużej części wyników osiągniętych przez jednostki, których podstawowym rodzajem działalności jest budowa budynków, co ma bezpośredni wpływ na potencjalny wynik firm z branży instalacyjno-grzewczej.
Wprowadzenie VAT odwróconego jest z pewnością obciążeniem dla podwykonawców, także działających w branży instalacyjno-grzewczej, którzy są uzależnieni od wypłaty środków od generalnych wykonawców. Opóźnienia w tym zakresie sięgają często wielu miesięcy. Dotyczy to m.in. firm działających w branży instalacyjno-grzewczej, które są zwykle tymi podwykonawcami dla określonej grupy robót specjalistycznych. Tymczasem już w roku ubiegłym liczba ta rosła i była stosunkowo wysoka.
Obecnie widać, że coraz trudniej jest pozyskać inwestorom firmy wykonawcze w oparciu o wcześniejsze wyceny projektów. Coraz częściej firmy wycofują się z przetargów lub wolą płacić kary umowne z tytułu zerwania kontraktu, niż brnąć dalej w realizację kontraktu poniżej kosztów realizacji. Sytuacja wygląda na dość stabilną, jednak dotyczy to przede wszystkim większych podmiotów. Wśród mniejszych firm, a do nich należą firmy instalacyjne, problemy płynnościowe są dość powszechne. Sytuacja może się znacząco zmienić do połowy 2019 roku. Branża budowlana z jednej strony ma dużą ilość zamówień, kontynuowany był rozwój budownictwa mieszkaniowego. Równocześnie jednak dał się zauważyć dynamiczny wzrost kosztów pracy i materiałów budowlanych

Rozwój budownictwa mieszkaniowego

Wpływ na wyniki w branży instalacyjno-grzewczej miały praktycznie te same czynniki co od początku 2018 roku. Jedną z nich z pewnością jest dobry wynik w budownictwie mieszkaniowym, oparty na konsekwentnym od 2016 roku wzroście rozpoczynanych budów i wydawanych pozwoleń na budowę. Co prawda, od połowy 2018 roku można zaobserwować mniejszą dynamikę wzrostów, ale dane mieszkaniówki są w dalszym ciągu pozytywne.

Z danych GUS w 2018 roku:
– oddano do użytku 184,8 tys. mieszkań, co stanowi wzrost o 3,6% w porównaniu do 2017 roku,
– rozpoczęto budowę 221 904 mieszkań, co stanowi wzrost o 7,7%, w odniesieniu do 2017 roku.

Sprzedaż w wybranych grupach produktowych 

Gazowe kotły konwencjonalne
Po dużych spadkach w ostatnich dwóch latach, sprzedaż tych urządzeń się ustabilizowała, z pewną niewielką tendencja wzrostową, będącą konsekwencja wzrastającego dynamicznie rynku wymian. Perspektywa wprowadzania nowych przepisów wymaganych unijnymi dyrektywami spowodowała zatowarowania, jednak w IV kwartale 2018 roku pomimo lepszych wyników osiągniętych w grudniu, nastąpił spadek tego rodzaju urządzeń o ok. 20% wobec niewielkiego, kilkuprocentowego wzrostu w całym 2018 roku. Podobnie sytuacja wyglądała w grupie konwencjonalnych gazowych kotłów stojących.

Gazowe kotły kondensacyjne
Cały rok 2018 roku był okresem dynamicznego wzrostu sprzedaży kotłów kondensacyjnych na poziomie ok. 30%.
Także w tej grupie produktowej daje się zauważyć tendencja do poszukiwania kotła o najniższej cenie. Rynek gazowych kotłów wiszących został praktycznie zdominowany przez te urządzenia. W grupie kondensacyjnych gazowych kotłów stojących także odnotowano dość znaczne wzrosty, które w skali całego roku wyniosło prawie 40%. Także w grupie kotłów stojących absolutnie dominującą pozycję mają kotły kondensacyjne. W dalszym ciągu obserwuje się walkę cenową w zakresie gazowych kotłów kondensacyjnych wynikającą z funkcjonowania na rynku tzw. kotłów z wymiennikiem kondensującym. Jednak pomimo niższej ceny, w świetle spadku cen rynkowych na typowe kotły kondensacyjne, trudno mówić o jakimś rozwoju tego segmentu rynku. Kotły spełniają rolę tzw. urządzenia obiektowego, charakteryzującego się niską ceną, a odbiorcami są najczęściej deweloperzy. Bardzo dynamicznie wzrosła również sprzedaż jednofunkcyjnych kotłów kondensacyjnych sprzedawanych w pakietach z zasobnikami.

Kotły olejowe
W grupie kotłów olejowych, w IV kwartale 2018 roku nastąpił spadek sprzedaży o ok. 25%. W całym 2018 roku, ten spadek wyniósł ok. 16%. Jedną z przyczyn mniejszego zainteresowania kotłami olejowymi, obok kosztów paliwa jest kwestia jego jakości. Z uwagi na stopień zasiarczenia, część producentów nie chce dawać gwarancji na te urządzenia, szczególnie o większych mocach.

Kotły na paliwa stałe
Rynek kotłów na paliwa stałe zanotował spadki sprzedaży we wszystkich kanałach dystrybucji wynikające ze zmian przepisów dotyczących tego rodzaju źródeł ciepła.
Wciąż oczekuje się uszczelnienia rozporządzenia w sprawie jakości kotłów, ponieważ najwięksi producenci tracą rynek na rzecz podmiotów wytwarzających kotły poza legalnym obiegiem oraz wykorzystujących istniejące luki prawne. Coraz bardziej widoczna jest tzw. szara strefa producentów kotłów na paliwa stałe, gdzie do obrotu, wbrew założeniom rozporządzenia wprowadzane są w dalszym ciągu urządzenia pozaklasowe, niespełniające wymagań, często w formie sprzedaży bezpośredniej, bez faktur, tabliczek znamionowych itp. Z tego powodu w segmencie kotłów na paliwa stałe popyt na kotły węglowe utrzymuje się na stabilnym poziomie, natomiast zauważalny jest zdecydowany wzrost zainteresowania kotłami na pelet przez co udział kotłów węglowych w całym wolumenie sprzedaży ma tendencje spadkową. W 2018 roku sprzedaż kotłów na biomasę, głównie peletowych, była o blisko 65% większa niż rok wcześniej i około sześciokrotnie większa niż w 2016. W 2016 roku kotły peletowe miały 6% udział w sprzedaży kotłów automatycznych, obecnie osiągają 35%. W przypadku kotłów z zasypem ręcznym poziom sprzedaży mocno się obniżył, przynajmniej w sprzedaży oficjalnej. Taka ocena rynku wydaje się być znacznie zaniżona z uwagi na sprzedaż kotłów pozaklasowych, tj. oficjalnie do c.w.u. lub na biomasę niedrzewną, czego nie obejmuje żadna statystyka czy monitoring rynku. W wypadku oficjalnie sprzedawanych urządzeń, na tak niski poziom sprzedaży kotłów zasypowych, spełniających wymagania rozporządzenia, wpływa zapewne konieczność montażu zbiornika akumulacyjnego, co znacznie podraża poziom inwestycji. Dlatego konieczne wydaje się uszczelnienie systemu i wyeliminowanie pozaklasowych urządzeń zarówno w sieciach dystrybucyjnych, jak także sprzedawanych na targach w małych miejscowościach.

Pompy ciepła i ogrzewanie elektryczne
W całym 2018 roku widać było w dalszym ciągu wzrost zainteresowania nowoczesnymi zaawansowanymi urządzeniami grzewczymi zasilanymi energią elektryczną, takimi jak pompy ciepła. Dotyczy to także elektrycznych podgrzewaczy do ciepłej wody użytkowej, zarówno przepływowych, jak i pojemnościowych. Efektem tego były zatory z dostawami od producentów, którzy mieli problemy z realizacją tak dużej liczby zamówień na zasobniki ciepła i podgrzewacze pojemnościowe.
W 2018 roku pompy ciepła odnotowały znaczące wzrosty sprzedaży. Największe odnotowano w pompach powietrznych, gdzie wzrosty przekraczały 50% nawet do dwukrotności wzrostów, jak także w pompach do ciepłej wody użytkowej.

Ogólnie, według wstępnych szacunków można przyjąć, że wzrost sprzedaży pomp ciepła w 2018 roku wyniósł ok. 30%. 

Instalatorzy pomp ciepła są obłożeni pracą już na początek 2019 roku i nie przyjmują nowych zleceń. Segment pomp powietrznych rośnie, ale w tym wypadku limitem są uprawnienia chłodnicze, które pojawiły się w 2018 roku. Program Czyste Powietrze zaczyna uświadamiać inwestora o możliwości uzyskania dofinansowania i zmniejszenia emisji, co zaczyna mieć bezpośrednie przełożenie na zainteresowanie pompami ciepła jako źródłami ciepła o niskim śladzie emisji.

Kolektory słoneczne
W 2018 roku, w grupie kolektorów słonecznych nastąpiły znaczne wzrosty sprzedaży (2,5-krotne). Sprzedawane są w ogromnej części kolektory płaskie, ale w grupie kolektorów próżniowych także nastąpiły wzrosty dwukrotne, niestety jednak w odniesieniu do niskiej wartości bazowej. Takie wzrosty są wynikiem realizacji inwestycji opartych o przetargi ogłoszone w 2017 roku i rozstrzygane od początku 2018 roku. Programy i przetargi na instalacje kolektorów słonecznych odbywają się często w gminach lub ich sąsiedztwie, które już miały jakieś doświadczenia z tego typu instalacjami i są efektem dobrej opinii użytkowników instalacji pozyskujących ciepło z energii słonecznej. Coraz więcej jest też instalacji, gdzie ciepło pochodzące z kolektorów słonecznych służy także do celów grzewczych obok tradycyjnego już przygotowywania ciepłej wody użytkowej. W dalszym ciągu jednak brakuje kompleksowej strategii wsparcia rozwoju tego segmentu rynku. Struktura rynku oparta w ogromnej większości na zamówieniach obiektowych powoduje ostrą walkę konkurencyjną przy ograniczonej liczbie takich przetargów powoduje agresywne działania dostawców.

Grzejniki i inne elementy instalacyjne
W 2018 roku, w ślad za zwiększonym zapotrzebowaniem na kotły, wzrosło zapotrzebowanie na zasobniki i podgrzewacze do c.w.u. Spowodowało to opóźnienia w dostawach tych produktów do odbiorców. W wypadku grzejników stalowych nastąpił lekki kilkuprocentowy spadek sprzedaży, w grzejnikach aluminiowych natomiast widoczne były duże rozbieżności co do rozwoju rynku, ponieważ nie ma w Polsce wiarygodnego monitoringu obejmującego tę grupę produktów. Wyniki były poniżej oczekiwań wynikających ze wzrostów budownictwa mieszkaniowego.
Ogólnie w grupie grzejników rok 2018 był słabszy od 2017 głównie z powodu braku możliwości „przerobienia” przez instalatorów poszczególnych zadań. Widać za to coraz więcej zastosowania ogrzewania powierzchniowego, gdzie wzrosty są szacowane na poziomie do 20%.
W pozostałych elementach instalacji grzewczych wzrosty są szacowane na poziomie 15-20%.
W grupie zasobników i buforów wzrosty można przyjąć na poziomie ok. 60%. Wzrosty w tej grupie produktowej mogłyby być dużo wyższe, gdyby nie ograniczone moce przerobowe dostawców, głównie z powodu braku rąk do pracy na produkcji.

Sytuacja w branży instalacyjno-grzewczej

W 2018 roku, według bardzo wstępnych szacunków wzrost całego rynku instalacyjno-grzewczego osiągnął poziom 10-15%. Wyniki osiągnięte były kontynuacją tendencji powstałych w 2017 roku. Relatywnie stabilna sytuacja w gospodarce i wysoki poziom konsumpcji sprzyjały pozytywnej sytuacji w branży instalacyjno-grzewczej.
Brak fachowców – to największy „hamulec” dla dalszego rozwoju rynku. Instalatorzy obecnie mają pełne terminarze zleceń na początek 2019. Można sądzić, że przy większej podaży wykonawców wyniki sprzedaży mogłyby być jeszcze lepsze. Dotyczy to przede wszystkim fachowców od pomp ciepła, ale także innych urządzeń grzewczych. Producenci muszą szkolić nowych instalatorów, ale przybywa ich wolniej, niż postępuje wzrost rynku. Trend braku pracowników jest ciągły i dotyczy także producentów urządzeń grzewczych i elementów instalacji grzewczych w Polsce. Producenci mający zakłady produkcyjne w Polsce przez brak ludzi, mogą tracić nawet do około 15-20% sprzedaży, bo nie mogą rozszerzyć produkcji, aby sprostać zamówieniom. Zatory płatnicze – niestety są coraz silniejsze, szczególnie w segmencie większych inwestycji. Dotykają one także wykonawców z sektora instalacyjno-grzewczego.
Pozytywnym zjawiskiem na rynku jest to, że klienci coraz częściej szukają dobrej jakości za przystępną cenę, ale są gotowi dołożyć do lepszego urządzenia, które będzie tańsze w całej eksploatacji, a nie tylko przy zakupie. Klienci pytają się także częściej o ceny serwisu i części zamiennych, co świadczy o coraz większej świadomości użytkowników końcowych w zakresie doboru urządzeń grzewczych.
Działania antysmogowe, w ramach których przeprowadza się m.in. wymianę starych urządzeń na nowe spowodowały, że nastąpił znaczny wzrost udziału rynku wymian urządzeń w całej strukturze sprzedaży, który według szacunków rynkowych osiągnął ok. 70 %, co miało także swój bardzo znaczący wkład w zwiększoną sprzedaż urządzeń grzewczych w 2018 roku. Dzięki podejmowanym akcjom informacyjnym na rzecz ograniczenia niskiej emisji wzrosło zainteresowanie nowoczesnymi technologiami grzewczymi, w tym OZE.
Marża handlowa w hurtowniach. Pomimo dużego wzrostu rynku instalacyjno-grzewczego w dalszym ciągu obserwuje się spadek marży handlowej w hurtowniach, szczególnie na wrażliwych towarach. Tradycyjnie podstawowym czynnikiem transakcyjnym była cena.
Sprzedaż przez Internet. Zauważalny jest także wzrost znaczenia Internetu w pozyskiwaniu informacji technicznych i handlowych w branży instalacyjno-grzewczej. Opublikowany w listopadzie 2018 raport SPIUG dotyczący sprzedaży urządzeń grzewczych przez Internet pokazuje, że pomimo wzrostów jest to w dalszym ciągu bardziej działanie medialne o ogólnym udziale w sprzedaży grubo poniżej 10%. Obecnie, według zebranych opinii, sprzedaż urządzeń bez montażu często staje się niemożliwa z powodu Internetu, który pokazuje niskie ceny.
Długie terminy dostaw. W roku 2018 dały się zaobserwować również coraz dłuższe terminy dostaw towarów – przy tak dużych wzrostach zapotrzebowania na produkty, dostawcy nie są w stanie prognozować zakupów w centrach produkcyjnych, a także rozszerzyć swojej produkcji z powodu braków kadrowych. Pewnym negatywnym zjawiskiem które można było zaobserwować, jest fakt, że klienci mało zwracają uwagę na etykietowanie urządzeń oraz widoczny jest brak egzekwowania przepisów o obowiązku dołączania kart produktów przy sprzedaży urządzeń, przez co klient nie widzi różnic pomiędzy kotłami czy technologiami.

Pełna wersja raportu dostępna jest na stronie SPIUG w wersji PDF (kliknij)

Bezpłatna prenumerata