Jak wycięto grzejniki z muzeum…

Podczas mroźnych dni minionej zimy w jednym ze znajomych obiektów szeroko rozumianej użyteczności publicznej do kierownika administracji zaczęły spływać skargi od pracowników na znaczny spadek temperatury wewnętrznej. Chociaż można było pójść przetartym w „Misiu” szlakiem i zakończyć sprawę stwierdzeniem „jest zima i musi być zimno – takie jest odwieczne prawo natury”, kierownik postanowił jednak poszukać przyczyny nagłego obniżenia sprawności ogrzewania…

Zanim jednak przeprowadzono gruntowny przegląd instalacji tajemnica wyjaśniła się sama przez wizytę pracownika technicznego, który zwrócił się do administracji technicznej z nieśmiałym pytaniem: czy aby na pewno ma dalej prowadzić demontaż grzejników w rozległym holu wejściowym? Okazało się, że nie młode już, ale sprawne grzejniki żeliwne stały ię w oczach energicznego architekta wnętrz „passe” i bez konsultacji z działem technicznym zostały skazane na „wcześniejszą emeryturę” (znacznie przed rządowo zalecanym 67 rokiem życia). Rozpoczęcie wykonania wyroku podczas dużych mrozów w sposób prosty przełożyło się bilans cieplny budynku. Jak to bywa w instytucjach państwowych sprawę należało wyjaśnić oficjalnym pismem, które w subtelny sposób wprowadziłoby odrobinę podstaw technicznych do tajemniczego świata artystycznej wizji. Pismo to przyjęło ostatecznie następującą formę:
Jednym z podstawowych czynników komfortu cieplnego, niezbędnego i prawnie wymaganego dla prawidłowego funkcjonowania budynków przeznaczonych na pobyt ludzi jest instalacja c.o. Prawidłowe działanie systemu ogrzewania uzależnione jest od projektowego dobru odpowiedniej ilości i wielkości oraz właściwego rozmieszczenia elementów grzewczych w postaci grzejników. Nieuprawniony demontaż grzejników holu głównego w sposób oczywisty powoduje obniżenie ilości mocy cieplnej dostarczanej zarówno do tej przestrzeni, ak i wszystkich pomieszczeń przyległych (wychłodzenie tych pomieszczeń). Jeżeli ze względów estetycznych lub funkcjonalnych obecny wygląd lub posadowienie grzejników kłóci się z wizją aranżacji wnętrza, należy bezwzględnie, demontując jakiekolwiek elementy systemu c.o, zapewnić wyrównanie bilansu cieplnego pomieszczenia poprzez dodanie adekwatnego elementu grzejnego w uzgodnionym z nadzorem technicznym miejscu. Należy również zaznaczyć, że sytuacji nie poprawi abstrakcyjne podejście do zagadnień technicznych pozwalające na zastąpieniu elementów instalacji grzewczej „ciepłymi” kolorami. Prawa fizyki ze szczególnym uwzględnieniem termodynamiki i fizyki budowli (to takie dziedziny nauk technicznych) są całkowicie obojętne i stałe wobec najbardziej nawet artystycznie zaangażowanych projektów.
Wszystkim Czytelnikom z branży, życzę wytrwałości oraz od czasu do czasu kontaktów z „technicznie innymi”, które zawsze wnoszą tak potrzebny promyk uśmiechu do niełatwego życia projektanta i instalatora.

(imię i nazwisko znane redakcji)

Z przymrużeniem oka…

Bezpłatna prenumerata