Jak oceniacie Państwo kondycję branży instalacyjnej w 2024 z perspektywy Waszej firmy?
W 2024 r. przy wciąż trudnym otoczeniu rynkowym i wobec dużej powściągliwości inwestorów odnotowaliśmy ponad 20% wzrost przychodów r./r. Tym samym zdołaliśmy poprawić bardzo dobry rezultat osiągnięty w rekordowym dla całej branży 2022 roku. To daje powody do zadowolenia i pozwala z optymizmem kreślić plany na przyszłość. Nasze wyniki są potwierdzeniem, że przyjęta strategia oraz decyzje biznesowe związane z rozwojem portfela produktów AFRISO, czy wprowadzeniem do oferty automatyki sterującej SALUS Controls, były trafione.
W wielu firmach nastąpiły znaczące zmiany w strukturach, ograniczenia zespołów, cięcia budżetowe itp. Chyba nie ma firmy, której by one nie dotknęły…
Odnoszę przyjemne wrażenie, że polskie AFRISO należy do niewielkiej grupy pozytywnych wyjątków. Dzięki wysiłkom całej załogi, będący sporym wyzwaniem, 2023 rok zakończyliśmy zadowalającym wynikiem finansowym. Nie było więc mowy o redukcji etatów. Przeciwnie, rok do roku sukcesywnie zwiększamy wydatki związane z kosztami osobowymi. Trzon naszej załogi stanowią osoby z kilku, kilkunastoletnim stażem.
Budowanie i utrzymanie silnego zespołu wymaga ciągłego inwestowania w szkolenia, rozwój pracowników oraz pozapłacowe benefity. Mamy świadomość, że oszczędności w obszarze zasobów ludzkich mogą w dłuższej perspektywie okazać się bolesne i kosztowne. Drugą kategorią stale rosnących wydatków są inwestycje. Sukcesywnie rozwijamy nasze systemy informatyczne. Cyfryzując i automatyzując procesy odciążamy pracowników od wykonywania czasochłonnych i powtarzalnych operacji. Duże nakłady w minionym roku dotyczyły także prac badawczo-rozwojowych, co pozwoliło na opracowanie i wdrożenie nowych rozwiązań produktowych.
Jak bardzo zawirowania w programie Czyste Powietrze miały wpływ na rynek?
Spekulacje na temat braku środków w programie Czyste Powietrze, opóźnienia w obsłudze wniosków o płatność i ostatecznie wstrzymanie, z końcem minionego roku, naboru odbiło się negatywnie nie tylko na wynikach sprzedaży w branży grzewczej. Fatalne skutki tych zawirowań wpływają obecnie na środowisko, jakość powietrza, a w konsekwencji na nasze zdrowie. Słaba, oparta na domysłach, komunikacja w programie wywoływała niepewność inwestorów. Potencjalni beneficjenci wstrzymują się z decyzją o termomodernizacji i wymianie źródła ciepła w obawie, że mogą się nie doczekać zwrotu poniesionych kosztów. Miejmy nadzieję, iż zgodnie z zapowiedziami nabór wniosków w zreformowanym programie wystartuje z końcem marca br. Programy dofinansowań działają stymulująco, są istotnym wsparciem, a w wielu przypadkach wręcz warunkiem modernizacji. Nie są jednak wystarczającą receptą na poprawę efektywności energetycznej, chociażby ze względu na ryzyko aberracji, które doprowadziły do konieczności zmian w programie. Naszą odpowiedzią na stworzoną przez rządzących sytuację, jest uruchomiony w połowie minionego roku nowatorski projekt Zakotłowani. W ramach projektu wspieramy inwestorów w znalezieniu profesjonalnego instalatora, wyborze źródła ciepła i pozyskaniu dotacji.
Kiedy Pana zdaniem można oczekiwać poprawy sytuacji na rynku i w firmach naszej branży?
Zgodnie z różnymi prognozami w tym roku PKB Polski, przy ostrożnych szacunkach, powinien wzrosnąć o 2,7%, a w scenariuszu hurraoptymistycznym nawet powyżej 4%. Spodziewany jest wzrost liczby inwestycji. Na postawie wydanych pozwoleń na budowę możemy już teraz wnioskować o nieznacznym ożywieniu w budownictwie mieszkaniowym. To dobre prognostyki. Stabilnemu wzrostowi mogą jednak zagrażać nerwowe ruchy władz w okresie wyborów prezydenckich. Jeszcze większe zamieszanie mogą wywołać wyniki nadchodzących wyborów do Bundestagu w Niemczech. Istotny wpływ jaki Berlin ma na Brukselę, może doprowadzić do rewizji założeń europejskiego Zielonego Ładu. Z pewnością czeka na nas ciekawy, pełen wyzwań rok. Od prowadzących biznes będzie to wymagało wciąż elastycznego reagowania i dostosowywania założeń do bieżącej sytuacji. W takim trybie funkcjonujemy jednak już od kilku lat. Jesteśmy więc zahartowani i gotowi.
Targi w Polsce i za granicą… Jakie znaczenie dla Państwa firmy mają imprezy wystawiennicze i w jakich bierzecie udział?
Targi to dla nas szczególna okazja do konsultowania nowości z klientami. Z wydarzeń w kraju cenimy sobie szczególnie Targi Energetyki Odnawialnej ENEX w Kielcach. Ważne są dla nas wydarzenia organizowane przez partnerów handlowych np. Targi Grupy SBS skupiające najważniejszych dostawców z branży instalacyjno-sanitarno-grzewczej, czy Giełda Towarowa Instal-Konsorcjum. W Niemczech zaprezentujemy się wraz z naszą niemiecką centralą na targach ISH we Frankfurcie nad Menem. Nie zrezygnujemy także z prezentowania europejskiej jakości w Azji Środkowej, więc i w tym roku AFRISO zaplanowało swoją obecność podczas Aquatherm w Taszkencie oraz w Baku.
Jakie przełomowe zmiany następują w naszej branży? Czy i jak zmieniają oblicze rynku instalacyjnego?
Z pewnością w cenie będzie profesjonalizm. Firmy wykonawcze, którym zależy na konkurencyjności będą musiały się doszkalać. Szybko zmieniające się tendencje związane z popularnością poszczególnych źródeł ciepła wymagają od instalatorów podnoszenia kwalifikacji i zdobywania kolejnych certyfikatów oraz autoryzacji. Prowadząc projekt Zakotłowani, wiemy, że poza umiejętnościami technicznymi rośnie znaczenie standardu obsługi klienta. Inwestorzy oczekują rzetelnej wyceny, ustalenia i dotrzymania terminu realizacji, co wymusza na firmach wdrażanie rozwiązań informatycznych, które automatyzują i przyśpieszają przygotowywanie ofert, a także pozwalają na skuteczne zarządzanie projektami. W miarę naszych możliwości wspieramy tego typu działania.