Moda na radiową transmisję danych urządzeń, stanowiących podstawę do rozliczania kosztów wody oraz energii cieplnej, w większości przypadków pomogła administratorom wyeliminować patologie, uspokoić dyskusje. Znacząco przyspieszyła proces: od odczytu do rozliczenia.
Dotacje na systemy rozliczeń
Warto w tym miejscu zaznaczyć, że na ww. systemy informatyczne ułatwiające zarządzanie nieruchomościami można pozyskać środki finansowe z Unii Europejskiej w ramach Regionalnych Programów Operacyjnych (np. oś priorytetowa: „społeczeństwo informatyczne”). Z wielomilionowych dotacji skorzystało już wiele spółdzielni mieszkaniowych, a kolejne środki zostaną rozdysponowane również w tym roku. W przypadku zainteresowania ze strony Czytelników, temat ten może być przybliżony na naszym portalu. Informacje na ten temat można uzyskać na stronie urzędu marszałkowskiego danego województwa.
Wierzę w uczciwość ludzi. Od lat głoszę taką tezę, co dla części z Czytelników – którzy znają moją pasję w tropieniu nieprawidłowości i patologii w dziedzinie opomiarowania i rozliczania – wydaje się infantylną naiwnością. Tymczasem wieloletnia praktyka raczej wspiera powyższe. Ostatnio dodatkowo zostałem umocniony w tym przekonaniu, gdy koleżanka z pracy zostawiła w barze przy autostradzie torebkę (a co kobieta nosi w torebce, to temat na długą rozprawę) i… odzyskała ją z całą zawartością… ale co się działo przed! Tematu nie będę rozwijał, bo mężczyzna nie zrozumie, a Czytelniczkom mogłyby zblednąć policzki…
Moda na radiową transmisję danych urządzeń, stanowiących podstawę do rozliczania kosztów wody oraz energii cieplnej, w większości przypadków pomogła administratorom wyeliminować patologie, uspokoić dyskusje. Znacząco przyspieszyła proces: od odczytu do rozliczenia. Wraz z urządzeniami wyposażonymi w moduły radiowe – wodomierzy, ciepłomierzy, podzielników kosztów ogrzewania, gazomierzy oraz liczników energii elektrycznej – użytkownicy uzyskali dodatkowo możliwość wykorzystania zaawansowanych narzędzi informatycznych doskonale wspierających proces zarządzania nieruchomościami. Poniższy tekst omówi wybrane przykłady (w miarę reprezentatywne dla oferowanych rozwiązań), a Państwo sami wybierzecie rozwiązanie korelujące z jego oczekiwaniami.
Systemy radiowe a proces zarządzania mediami
W poniższej tabeli zebraliśmy wybrane przykłady.
| Zarządca nie robi nic | Zarządca wykonuje odczyty | Zarządca wykonuje wszystko sam | |
| 1 | 2 | 3 | |
| Odczyt urządzeń | firma zewnętrzna (koszt 0,50–1,00 zł/odczyt) | 0,00 zł/odczyt + zakup lub wydzierżawienie urządzenia do odczytów (1500–9000 zł) | 0,00 zł + zakup urządzenia odczytującego (jak w 2) |
| Rozliczenia kosztów | firma zewnętrzna (koszt: 1,50–4,50 zł/ wodomierz: 5,00–9,50 zł/podzielnik/ciepłomierz) | firma zewnętrzna (koszty jak obok) | 0,00 zł + zakup programu rozliczeniowego będącego częścią systemu informatycznego (2000–30000 zł) |
| Wydruk indywidualnych rozliczeń | firma zewnętrzna (w ramach usługi) | firma zewnętrzna (w ramach usługi) | samodzielny wydruk rozliczeń lub przesłanie za pomocą Internetu |
Przykład 1
Pozornie przykład nr 1 dotyczy „leniwych” zarządców – w efekcie jest to rozwiązanie dobre w przypadku braku w spółdzielni wystarczających narzędzi informatycznych.
Plusy:
• możliwość skorzystania z doświadczenia profesjonalnej firmy;
• wsparcie w sytuacjach spornych z lokatorami;
• minimalne zaangażowanie własnych służb technicznych.
Minusy:
• wiązanie się wieloletnią umową usługową z firmą, co w przypadku nietrafionej decyzji uniemożliwia zlecenie odczytu i/ lub rozliczenia innej firmie (produkty „radiowe” oferowane przez firmy rozliczeniowe wymagają – dla zdekodowania danych – wykorzystanie specjalistycznego serwera danej firmy);
• wysokie koszty.
Przykład 2
Przykład nr 2 tym różni się od pierwszego, że dodatkowe odczyty kontrolne może wykonać przeszkolony pracownik spółdzielni
w ramach swoich obowiązków. W skali roku koszty tzw. serwisowych odczytów mogą sięgać nawet 30% kosztów obsługi. Zakup urządzenia do odczytu radiowego opłaca się dla obsługi powyżej 1500 urządzeń.
Uwaga: firmy rozliczeniowe nie sprzedają urządzeń do odczytów radiowych (ponieważ z tego żyją) – czasami, gdy klient zastrzeże chęć posiadania takiego urządzenia, firmy go „udostępniają”, „użyczają” lub podobnie. Skutek jest zawsze taki sam – bez serwera danej firmy zarządca nie zrobi nic (firma może w dowolnym momencie nie dać kolejnego kontyngentu i odczyt nie będzie możliwy).
Plusy:
• posiadanie przeszkolonego pracownika, który może dokonywać kontrolnych odczytów;
• szybka informacja – praktycznie możliwa w czasie odczytu o zarejestrowanych patologiach;
• niższe koszty eksploatacji.
Minusy: jak w przykładzie nr 1.
Przykład 3
Przykład nr 3 jest logiczną konsekwencją wdrożenia nowoczesnych systemów zarządzania nieruchomościami – a na to dość łatwo pozyskać środki unijne. Posiadając profesjonalne narzędzie oraz przeszkolonych kompetentnych pracowników (jedno i drugie idzie z reguły w parze) + urządzenia na budynkach wyposażone w nadajniki radiowe, rozliczenie kosztów energii cieplnej oraz wody nie stanowi problemu. Dotyczy, o czym dotychczas zarządcy nie myśleli, również podzielników kosztów ogrzewania, dla których algorytm podziału jest trywialny w swojej prostocie.
Opłacalność takiego systemu jest bezdyskusyjna, dla przykładu roczny koszt obsługi 30 000 podzielników (u jednego z klientów na Mazurach) wynosi ok. 277 tys. brutto. W okresie 10 lat – na tyle zwykle zawierane są umowy – daje kwotę 2 mln 770 tys. zł. W praktyce daleko wyższą, ponieważ ceny usługi indeksowane są zwykle wskaźnikiem GUS.
Stąd pytanie – czy zarządcę nie stać na własny system?
Szczegółowe funkcje takiego systemu opiszemy w następnym artykule – czytelnik mając opis pełnych opcji łatwiej będzie mógł wyspecyfikować, które moduły najbardziej pomogą w procesie zarządzania.
Plusy:
• pełna kontrola i samodzielność;
• brak dodatkowych kosztów serwisowych;
• znaczne przyśpieszenie procesu rozliczeniowego.
Minusy:
• Brak! Chociaż… hm, może nie ma na kogo „zwalić” winy w przypadku pomyłki.
Uważny czytelnik, być może pamiętając poprzedni felieton, zauważy, że nadal z uporem pomijam kwestie klasy pomiarowej, progów rozruchu itp. Na taką analizę przyjdzie czas. Bo najpierw trzeba określić priorytety, czyli: jaki problem chcę rozwiązać, czy też co pomoże mi ułatwić proces zarządzania. Wówczas naturalnym skutkiem procesu myślenia będzie (na końcu!) wybór urządzeń (dzisiejszy rynek wypełnia hasło „dla każdego coś miłego”).
A że często jest na odwrót – kupiłem coś, bo inni kupili i co ja mam z tym zrobić – cóż, żyjemy w wolnym kraju…
Słowo klucz: monitoring, czyli kontrola, jak powiedziała kiedyś pewna osoba, przeglądając telefon współmałżonka, którego była w 100% pewna: „kontrola podstawą zaufania” (sic!).