Nieprzyjemny zapach wody w podgrzewaczach c.w.u.

Oprócz typowych niesprawności spowodowanych warunkami eksploatacji i konstrukcją urządzenia istnieją też problemy w użytkowaniu podgrzewaczy c.w.u., które nie wynikają z winy producenta, ani z niewłaściwego sposobu użytkowania. Związane są np. z własnościami wody użytkowej, na które ani producent urządzenia, ani tym bardziej użytkownik nie mają wpływu. Jednym z takich problemów jest przykry zapach wody.Użytkownicy podgrzewaczy i wymienników c.w.u. czasami napotykają na  trudności podczas eksploatacji urządzeń. Najczęściej występującymi niesprawnościami w działaniu ogrzewaczy c.w.u. są;
– niedziałająca grzałka;
– nieprawidłowo działający termostat;
– brak wystarczającej ilości ciepłej wody;
– cieknący zawór bezpieczeństwa.

Wszystkie te niesprawności  są zazwyczaj usuwane przez serwis fabryczny wytwórcy urządzenia. Są uciążliwe dla użytkowników, ale możliwe i szybkie do usunięcia.

Problemy z wodą…

Woda wodociągowa charakteryzuje się pewnymi własnościami, które są ważne z punktu widzenia zdrowia ludzkiego. Dlatego woda jest badana przez odpowiednie służby i dopuszczana do użytku. Pomijając  te ważne dla zdrowia ludzi własności, jak zawartość substancji chemicznych, to jednym z podstawowych parametrów wody użytkowej ze względu na wygodę użytkowania ogrzewaczy c.w.u. jest twardość wody.

Woda twarda zawiera dużo wapnia i jest uciążliwa dla użytkowników podgrzewaczy c.w.u. ponieważ powoduje tzw. „osadzanie się kamienia” na elementach grzejnych . Takie „zakamienione” grzałki przepalają się, często też nieprawidłowo działają termostaty. Skutkuje to tym, że  producenci urządzeń mogą odmówić wtedy wykonania bezpłatnej naprawy gwarancyjnej, powołując się na odpowiednie zapisy w instrukcjach obsługi urządzeń.

Woda miękka z kolei powoduje zachwianie ochrony anodowej zbiornika, w takiej wodzie bowiem spada przewodność elektryczna. Praktyka jednego z czołowych producentów podgrzewaczy c.w.u. wykazuje, że zbiorniki użytkowane w wodzie miękkiej wykazują  nieszczelności po trzech, a nawet po dwóch latach eksploatacji, a  co ciekawsze w tych przypadkach anoda magnezowa nie wykazuje śladów zużycia.

Nie mniej ważnym aczkolwiek mało używanym parametrem jest zawartość tlenu w wodzie wodociągowej. Czasami zdarza się, że woda jest uboga w tlen. Problem ten występuje niezwykle rzadko, ale jest bardzo uciążliwy, ze względu na fakt, że w wodzie takiej dochodzi do  zjawiska, w wyniku którego woda nabiera woni siarkowodoru, a ściślej pachnie jak „zgniłe jaja”.

Dla pocieszenia mogę dodać, że odnotowuje się raptem kilka takich przypadków rocznie.

Problem takiego nieprzyjemnego zapachu wody nie jest związany z budową zbiornika ogrzewcza lub wymiennika c.w.u., a bezpośrednio z własnościami wody wodociągowej. Rzadko zwraca się na to uwagę, ponieważ tlen nie jest ani substancją szkodliwą, ani nie wpływa w żaden sposób na własności użytkowe wody. Lecz w urządzeniu, jakim jest podgrzewacz ciepłej wody użytkowej wyposażony w anodę magnezową, problem zbyt małej ilości tlenu w wodzie przybiera nowy wymiar i staje się źródłem naprawdę niemałych problemów zarówno dla użytkownika, jak i producenta urządzenia.

W przypadku kiedy woda jest uboga w tlen na powierzchni anody magnezowej gromadzą się bakterie beztlenowe. Proces „życia” tych bakterii powoduje wytwarzanie siarkowodoru w wodzie, który objawia się jako woń „zgniłych jaj” w wodzie podgrzewanej w urządzeniu. Najzwyczajniej woda śmierdzi i nie nadaje się do mycia rąk. Zjawisko to nasila się wraz z upływem czasu i jest związane bezpośrednio z działaniem anody magnezowej. Proces wytwarzania nieprzyjemnej woni jest skomplikowany, ale w skrócie można go opisać w następujący sposób: bakterie rozwijające się w wodzie ubogiej w tlen „żerujące” na anodzie magnezowej powodują, że w wodzie wydzielany jest siarkowodór. Nie występuje on w ilościach szkodliwych dla organizmu ludzkiego lecz jego obecność objawia się właśnie niemiłym zapachem. Taka woda nie nadaje się do użytku, ponieważ woń jest przenoszona z wody na skórę ludzką. 

Sposób na śmierdzącą wodę…

Problem oczywiście można zminimalizowować albo wyeliminować  całkowicie  na kilka sposobów.

Najskuteczniejszym z nich  jest zastosowanie anody tzw. prądowej , czyli tytanowej. Zastosowanie takiej anody powoduje, że proces wytwarzania siarkowodoru w wodzie zostaje zatrzymany i nieprzyjemny zapach znika. Jest to rozwiązanie najprostsze, ale najdroższe, taka bowiem anoda rzadko kosztuje poniżej 400 zł. Dodatkowo wymaga też stałego podłączenia do prądu elektrycznego, co generuje dodatkowe, aczkolwiek niewielkie koszty. W przypadkach małych ogrzewaczy elektrycznych koszt anody tytanowej często przekracza wartość ogrzewacza. Jednak istnieją jeszcze inne bardziej ekonomiczne sposoby zminimalizowania nieprzyjemnego zapachu wody.

Najtańszym sposobem jest okresowe zwiększanie temperatury wody do  około 75oC. Praktyka wykazuje, że często taki zabieg pomaga.

Problem można rozwiązać również poprzez okresowe płukanie zbiornika i wymianę anody magnezowej co kilka miesięcy.

W skali kraju woda wodociągowa ma raczej stałe parametry chemiczne zgodne z przepisami sanitarnymi. Dzięki temu problem nieprzyjemnej woni wody użytkowej występuje niezwykle rzadko: Elektromet na przykład – jeden z większych polskich producentów ogrzewaczy  i wymienników c.w.u. – odnotował raptem dwa przypadki w ciągu roku w Polsce i jeden za granicą w Niemczech. Z kolei jeden z procentów anod magnezowych odnotował taki przypadek u użytkownika w Niemczech. Ale są to te zgłoszone przypadki… W większości odnotowanych przypadków problem rozwiązano, stosując anodę tytanową w miejsce anody magnezowej.

Bezpłatna prenumerata