Dostępny jest już kalkulator kosztów ogrzewania POBE na I kwartał 2025 roku – z uaktualnionymi cenami paliw i energii dla gospodarstw domowych. Podrożało ponownie ogrzewanie kotłem gazowym, dla pozostałych źródeł ciepła w większości koszty spadły. Nieco taniej zapłacimy m.in. za energię elektryczną zużywaną przez pompy ciepła. Tym samym umacnia się pozycja tej technologii jako zdecydowanie najtańszego rozwiązania grzewczego wśród bezobsługowych źródeł ciepła. Sprawdźmy, czy dziś da się ogrzać dom za mniej niż złotówkę, a także co zrobić, aby ogólne koszty zaopatrzenia w ciepło były jak najniższe?
Analizując wyniki zaktualizowanego kalkulatora POBE w budynkach o różnym standardzie energetycznym, tym razem przyjrzeliśmy się zwłaszcza kosztom zaopatrzenia w ciepło nowych domów jednorodzinnych, które wpisują się w obecne standardy energetyczne – na poziomie podstawowym (wg Warunków Technicznych 2021) lub wyższym. Dodatkowo odnieśliśmy je do kosztów w dość dobrze zaizolowanym starszym budynku, spełniającym podstawowe wymogi Warunków Technicznych 2017, czyli sprzed kilku lat.
Generalnie w takich domach zużycie energii na ogrzanie pomieszczeń jest relatywnie niskie, dlatego znaczący udział w rachunkach może mieć energia wydatkowana na przygotowanie ciepłej wody użytkowej. Szukając oszczędności, trzeba bowiem pamiętać, że wybór technologii grzewczej ma tylko częściowy wpływ na ostateczną wysokość wydatków.
Ile zapłacimy za ogrzewanie?
Jak pokazują dane zebrane do aktualizacji kalkulatora POBE, w stosunku do poprzedniego kwartału ceny energii elektrycznej i paliw uległy zmianom w zakresie od jednego do kilkunastu procent. Cena energii elektrycznej wraz z dystrybucją w taryfie G12w jest obecnie niższa o 1%, natomiast cena gazu ziemnego z dystrybucją wzrosła o 6%. Cena propanu wzrosła aż o 18%. Spadły ceny węgla: typu orzech średnio o 4%, a typu groszek średnio aż o 10%. Granulat drzewny (pellet) staniał średnio o 2%, drewno opałowe podrożało średnio o 1%.
Jak się to przekłada na koszty zaopatrzenia przykładowego budynku jednorodzinnego w ciepło (ogrzewanie 150 m2 plus ciepła woda dla 4 osób) pokazują zestawienia na rys. 1, 2 i 3. Biorąc pod uwagę poszczególne źródła ciepła, każdorazowo wyraźnie widać różnice w kosztach zależnie od standardu energetycznego domu.



Przyjrzyjmy się najpierw nowym budynkom z ogrzewaniem płaszczyznowym (podłogowym), powszechnie już stosowanym przy niskotemperaturowych źródłach ciepła:
• najniższe koszty eksploatacji uzyskamy wówczas przy gruntowej pompie ciepła − w budynku odpowiadającym minimalnym wymogom WT 2021 wyniosą one 2470 zł rocznie, natomiast w budynku zgodnym ze standardem Moje Ciepło spadną do 2030 zł rocznie, przy czym po dodaniu instalacji fotowoltaicznej koszty można jeszcze zredukować o ponad połowę – do 987 zł;
• bardzo korzystnym finansowo rozwiązaniem jest również pompa ciepła powietrze-woda – przy spełnieniu wymogów WT 2021 koszty eksploatacji wyniosą 2900 zł rocznie, natomiast dla standardu Moje Ciepło spadną one do 2380 zł rocznie, a z instalacją fotowoltaiczną do 1295 zł;
• ogrzewanie kotłem gazowym będzie w tym układzie około dwukrotnie droższe niż pompą ciepła – w budynku o standardzie WT 2021 kondensacyjny kocioł na gaz ziemny to koszt 5470 zł, a w standardzie Moje Ciepło 4160 zł.
W ujęciu rok do roku, koszty ogrzewania pompą ciepła nowych budynków w standardzie WT 2021, wyposażonych w ogrzewanie podłogowe, spadły o około 26%. Jednocześnie o około 25% podrożało w takich domach ogrzewanie kondensacyjnym kotłem na gaz ziemny.
Porównajmy teraz koszty eksploatacji różnych źródeł ciepła w budynkach wyposażonych w grzejniki – zarówno tych nowych, zrealizowanych w podstawowym standardzie WT 2021, jak i starszych, odpowiadających wymogom WT 2017. W tym przypadku możemy również uwzględnić kotły na paliwa stałe. Wskazania kalkulatora POBE dla przykładowych urządzeń grzewczych pokazują, że:
• gruntowa pompa ciepła w budynku o standardzie WT 2017 to roczny koszt ogrzewania 4080 zł, a w nowym budynku zgodnym z WT 2021 − 3070 zł;
• pompa ciepła powietrze-woda to koszt 4850 zł dla standardu WT 2017 oraz 3640 zł dla WT 2021;
• kocioł na pellet drzewny to koszt 5200 zł dla standardu WT 2017 oraz 3860 zł dla WT 2021;
• kocioł na kawałki drewna to koszt 4410/5760 zł zależnie od sprawności kotła dla standardu WT 2017 oraz 3270/4270 zł dla WT 2021;
• kocioł kondensacyjny na gaz ziemny to koszt 7290 zł dla standardu WT 2017 oraz 5650 zł dla WT 2021;
• kocioł elektryczny to koszt 11 920 zł dla standardu WT 2017 oraz 8810 zł dla WT 2021.
Z zestawień wynika, że najtańszym eksploatacyjnie rozwiązaniem w nowych budynkach jest pompa ciepła z ogrzewaniem podłogowym. Opłacalnym dodatkiem do niej – fotowoltaika, która pozwala zredukować zarówno koszty ogrzewania pomieszczeń, jak i przygotowania ciepłej wody. W bliskiej przyszłości pojawi się możliwość łączenia fotowoltaiki z domowymi magazynami energii.
Warto też zauważyć, że pompy ciepła, bez względu na typ urządzenia, rodzaj instalacji odbiorczej i standard energetyczny budynku, są już od lipca ubiegłego roku (w efekcie zmian regulacji dotyczących cen gazu ziemnego i energii elektrycznej dla gospodarstw domowych) zdecydowanie bardziej opłacalne niż kondensacyjne kotły gazowe. W budynkach z ogrzewaniem płaszczyznowym różnica kosztów ich eksploatacji w stosunku do kotłów na gaz ziemny może sięgać aż 50%, a w budynkach z grzejnikami około 30%. W porównaniu do sytuacji sprzed roku, np. w budynku po termomodernizacji spełniającym standardy WT 2017, wyposażonym w grzejniki, właściciele pompy ciepła zapłacą dziś za ogrzewanie około 24% taniej, natomiast właściciele kondensacyjnego kotła na gaz ziemny – około 25% drożej. Jednocześnie, z uwagi na stosunkowo niskie ceny drewna, pelletu czy węgla, koszty eksploatacji pompy ciepła przy ogrzewaniu grzejnikowym kształtują się obecnie na podobnym poziomie (nieco niższym lub nieco wyższym), jak kotłów na paliwa stałe. Bezsprzecznym atutem pomp ciepła, który trudno wycenić, jest tu jednak ich bezobsługowość, nie wspominając już o aspektach związanych z jakością powietrza (brak emisji zanieczyszczeń).
Czy możliwe jest, by dziś ogrzewać dom taniej niż za złotówkę? − Oczywiście, że tak, jeśli kwotę wydatków odniesie się do metra kwadratowego ogrzewanej powierzchni i skali miesiąca. Jak wskazuje kalkulator POBE, tak niskie koszty można uzyskać np. w domu w standardzie Moje Ciepło wyposażonym w pompę ciepła i to bez instalacji fotowoltaicznej (rys. 4).

Taki sposób prezentowania kosztów jest analogiczny do metod stosowanych we wspólnotach mieszkaniowych, gdzie opłaty za ogrzewanie są podawane jednostkowo i następnie mnożone przez odpowiednią wielkość ogrzewanej powierzchni w co miesięcznych rozliczeniach.
Oszczędności w ciepłej wodzie
Wielkość wydatków na c.w.u. przede wszystkim zależy od tego, ile się jej zużywa w gospodarstwie domowym. Liczy się więc liczba mieszkańców, ponieważ na każdego z nich przypada określone zapotrzebowanie na ciepłą wodę, a także to, w jaką armaturę sanitarną dom jest wyposażony. Z pewnością korzystanie z pojemnych wanien, deszczownic czy tradycyjnych wylewek bez perlatorów nie sprzyja oszczędnościom. Drugorzędne znaczenie dla poziomu wydatków zwykle ma wybór urządzenia grzewczego, trzeba jednak pamiętać, że dla kotłów gazowych, olejowych, a szczególnie elektrycznych koszty podgrzania wody są najwyższe.
Dla kosztów przygotowania c.w.u. nie ma znaczenia standard energetyczny budynku czy jego powierzchnia – przy tej samej liczbie osób (i tej samej ilości zużywanej ciepłej wody), koszty będą identyczne dla każdego budynku. Tym niemniej warto zadbać o odpowiednią izolację rur, zwłaszcza tych biegnących w nieogrzewanych pomieszczeniach.
Zauważmy też, że w budynkach o wysokim standardzie energetycznym, gdzie koszty ogrzewania pomieszczeń są relatywnie niskie, udział wydatków na ciepłą wodę w ogólnym rozliczeniu jest już znaczący (rys. 5). Będzie to szczególnie widoczne przy większej liczbie użytkowników lub nieekonomicznym zużyciu. Koszty te można jednak istotnie ograniczyć dzięki montażowi instalacji solarnej zasilającej zasobnik c.w.u. o odpowiednio dużej pojemności.

Przy doborze źródeł ciepła (ale też zasobników c.w.u.) zwykle bierze się pod uwagę standardowe zużycie ciepłej wody na poziomie 50 l na osobę dziennie. Jednak nowe analizy przekonują, że taka wartość jest przewymiarowana. W ostatnich kilkunastu latach znacząco spadło w Polsce zużycie wody w gospodarstwach domowych, w tym wody ciepłej, która stanowi 30-40% całkowitego zużycia. Badania przeprowadzone w latach 2011-2022 wykazały, że średnie jednostkowe zużycie wody w wybranych budynkach wielorodzinnych w Polsce wyniosło 90 l na osobę dziennie, w tym 55 l wody zimnej i 35 l wody ciepłej, co daje udział ciepłej wody na poziomie 39%. Wartości te mogą się oczywiście różnić w zależności od regionu, typu budynku oraz indywidualnych przyzwyczajeń mieszkańców. Dlatego też w kalkulatorze POBE przyjęliśmy przy zaokrągleniu w górę maksymalne wartości wynikające z analiz − przeciętne dzienne zużycie wody na osobę na poziomie 100 l, z czego 40 l to ciepła woda. Przy 4 osobach zapotrzebowanie na ciepłą wodę wynosi więc 160 l dziennie przemnożone przez 365 dni w roku. Dane dotyczące zużycia można zmieniać indywidualnie do potrzeb.
Liczy się perspektywa
Rozważając wybór rozwiązania grzewczego, niewątpliwie warto podejść do sprawy perspektywicznie, ponieważ będziemy z niego korzystać przez niemal dwie dekady, a często dłużej. Zwróćmy zatem uwagę przede wszystkim na długoterminowe trendy i zmiany w regulacjach – jaki będzie ich wpływ na dostępność urządzeń i części zamiennych, przyszłe ceny paliw czy wartość nieruchomości. Paliwa kopalne są na cenzurowanym i to się nie zmieni. Zgodnie ze znowelizowaną w 2024 r. dyrektywą budynkową (EPBD), od 1 stycznia 2030 roku wszystkie nowe budynki mieszkalne będą musiały być bezemisyjne (standard ZEB). Oznacza to m.in., że nie będzie można w nich instalować kotłów na paliwa kopalne. Wcześniej, bo do 31 grudnia 2029 roku, ma być wprowadzony obowiązek montażu instalacji solarnej na wszystkich nowych budynkach mieszkalnych. W najbliższych latach – w 2027, ewentualnie 2028 roku, w ramach ETS 2 wejdzie też w życie opłata emisyjna dla paliw kopalnych (gazu, oleju opałowego, węgla) zużywanych w budynkach, która spowoduje wzrost ich cen od kilkunastu do kilkudziesięciu procent. Szykuje się też rewolucja w odniesieniu kotłów na biomasę. W perspektywie dwóch lat radykalnie mają być zaostrzone wymogi związane z ich emisyjnością, co mocno ograniczy ofertę urządzeń i niewątpliwie wpłynie na zwiększenie kosztów ich produkcji. Dodatkowo, w związku z wprowadzeniem nowych wymogów dotyczących produkcji pelletu drzewnego spodziewany jest również wzrost cen tego paliwa.
Dane dotyczące cen nośników energii
Dane dotyczące cen paliw stałych wykorzystane przy aktualizacji kalkulatora kosztów ogrzewania POBE pochodzą z raportu Polskiego Alarmu Smogowego (PAS) ze stycznia 2025 roku, przygotowanego przez Instytut Badań Rynku i Opinii Publicznej CEM. Badanie cen zostało przeprowadzone z wykorzystaniem techniki typu „mystery calling” – osoby dzwoniące do składów opału podawały się za klientów planujących zakup. Kontroli poddano po dwa składy z każdego województwa – w całej Polsce 32 składy opału. Wybrano składy zlokalizowane w różnych miejscowościach. Analizując ceny węgla sprawdzano dwa gatunki – orzech oraz granulat węglowy (groszek). W przypadku pelletu brano pod uwagę najtańsze w ofercie danego dystrybutora certyfikowane paliwo w klasie A1.
Ceny energii elektrycznej i gazu przyjęte do analizy kosztów ogrzewania budynków POBE zostały uśrednione. Dla energii elektrycznej uwzględniono popularną dwustrefową i weekendową taryfę energetyczną G12w, przyjmując średnią cenę dla różnych dostawców energii elektrycznej. W analizie nie wzięto pod uwagę kosztów obsługi urządzeń grzewczych − mają one znaczenie zwłaszcza przy eksploatacji kotłów na paliwo stałe.
Źródło: Porozumienie Branżowe Na Rzecz Efektywności Energetycznej
Więcej informacji o POBE: http://pobe.pl/
Przejdź Arkusz kalkulacyjny POBE
Przejdź Uproszczona wersja kalkulatora POBE, przygotowana przez PAS
Przejdź Raport PAS dotyczący cen paliw stałych na stronie PAS